Nasze Koło stara się nie poruszać tematu polityki, zapis o apolityczności wpisów widnieje nawet w regulaminie prowadzonego przez nas forum. Nie możemy jednak milczeć, gdy warszawskie metro jest wykorzystywane do celów politycznych. O rozwoju komunikacji miejskiej i przyszłości kolei podziemnej mówią kandydaci na prezydenta Warszawy, dlatego przyglądamy się bliżej ich pomysłom.
Wybory samorządowe odbędą się 21 października i 4 listopada 2018 roku. Wówczas mieszkańcy Warszawy wybiorą nowego prezydenta miasta, a wraz z nim być może również przyszłość metra. Obecnie swoje kampanie prowadzi kilku kandydatów, spośród których najbardziej zauważalni są dwaj. I to właśnie oni w swoich programach mówią głośno o realizacji III, IV i kolejnych linii metra.
Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy
Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej zaprezentował plan zatytułowany „III i IV linia metra dla Warszawy” podczas konferencji na Wilanowie 25 lipca. Kandydat zaznaczył wtedy, że inne miasta Europy Środkowo-Wschodniej, np. Budapeszt, Praga, Bukareszt czy Sofia, mają lepiej rozwiniętą sieć metra niż stolica Polski i za miasto, które należy gonić, uznał stolicę Bułgarii. Z tego właśnie powodu w dniach 22-23 sierpnia Jaki odbył podróż do Sofii, gdzie podróżował tamtejszą koleją podziemną oraz spotkał się z jej kierownictwem. W dniu powrotu, podczas konferencji na Białołęce, światło dzienne ujrzał zaktualizowany schemat planowanej sieci. 26 sierpnia polityk otworzył kawiarnię, będącą także jego punktem informacyjnym, gdzie można m.in. poznać plany dotyczące metra. Trzy dni później kandydat zapowiedział, że w miejscach przyszłych stacji pojawią się specjalne bilbordy mówiące o planowanych przystankach nitek M3 i M4. 1 października natomiast Jaki rozpoczął akcję „Nowe Metro”, w którą zaangażowani byli także Piotr Guział i minister Jerzy Kwieciński.
Plan Jakiego został przygotowany na Politechnice Warszawskiej przez jednego ze studentów pod patronatem profesorów, którzy zajmują się organizacją ruchu. Obejmuje on:
- uzupełnienie I linii o stację Plac Konstytucji,
- dokończenie II linii według obecnie realizowanego projektu i budowę odnogi Zacisze – Kobiałka,
- budowę III linii Wilanów – Choszczówka z odnogą Wyczółki – Okęcie,
- budowę IV linii Karolin – PKP Gocławek.
Po tych inwestycjach system metra w Warszawie miałby liczyć 92 stacje i ponad 100 km sieci.
Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej Platforma.Nowoczesna
Były minister administracji i cyfryzacji oraz poseł na Sejm VIII kadencji odpowiedział na pomysł kontrkandydata 22 sierpnia. Wówczas na terenie zaplecza Szybkiej Kolei Miejskiej na Szczęśliwicach przedstawiony został plan pt. „Stolica Lepszej Komunikacji”, obejmujący wszystkie środki miejskiej komunikacji szynowej – tramwaje, kolej i rzecz jasna interesujące nas metro. Według Trzaskowskiego w Warszawie powinno funkcjonować pięć linii kolei podziemnej. Ponadto polityk wspomina w swoim programie także o zakupie taboru dla rozbudowanego systemu metra. Trzaskowski, podobnie jak Jaki, mówił o swoich pomysłach na komunikację na konferencjach i spotkaniach z mieszkańcami w kolejnych dzielnicach miasta. 7 września w sieci pojawiła się grafika o odświeżonej szacie, ale bez zmian w projekcie. 25 września natomiast kandydat, wraz z Grzegorzem Schetyną, przewodniczącym PO, w ramach akcji „Metro Europa” przejechał całą I linią metra z Kabat na Młociny i rozmawiał z warszawiakami o funduszach europejskich i inwestycjach.
Plan Trzaskowskiego został opracowany przez prof. Andrzeja Chudzikiewicza z Politechniki Warszawskiej. Obejmuje on:
- uzupełnienie I linii o stacje Plac Konstytucji i Muranów oraz połączenie stacji Centrum z przystankiem kolejowym Warszawa Śródmieście,
- dokończenie II linii według obecnie realizowanego projektu oraz jej wydłużenie na zachodzie do Ursusa i na wschodzie do stacji kolejowej Warszawa Toruńska,
- budowę III linii Stadion Narodowy – Dworzec Południowy,
- budowę IV linii Ursus – Dworzec Południowy,
- budowę V linii Młociny – Mehoffera,
- zakup 30 pociągów metra.
Po jego realizacji warszawski system metra miałby składać się z 70 stacji i nieco ponad 80 km sieci.
Koniec części pierwszej
W tej części artykułu podsumowaliśmy przebieg kampanii Jakiego i Trzaskowskiego oraz jedynie pokazaliśmy pokrótce ich plany na metro. W drugiej, którą opublikujemy za tydzień, dokonamy analizy tych pomysłów.
Tak jak wspomnieliśmy na początku, nie chcemy tutaj uprawiać polityki ani promować polityków, dlatego nie podajemy żadnych linków. Spełniając jednak obowiązek podania źródeł, informujemy, że wszystkie informacje merytoryczne zostały zaczerpnięte z programów kandydatów na prezydenta Warszawy i ich wypowiedzi cytowanych w mediach. Materiały graficzne wykorzystane w tym artykule pochodzą natomiast ze stron internetowych i profili w mediach społecznościowych obydwu wspomnianych polityków.