13 sierpnia 2018 roku Koło Miłośników Metra odwiedziło po raz pierwszy budowę stacji C8 Płocka. Dzięki temu spotkaniu nasza grupa zdobyła „wolski hat trick” – wizytowaliśmy już na wszystkich trzech obecnie powstających stacjach I etapu odcinka zachodniego II linii warszawskiego metra, które wykonuje przedsiębiorstwo Gülermak.
Stacja o oznaczeniu C8 i roboczej nazwie Płocka została zlokalizowana pod ul. Płocką na południe od jej skrzyżowania z ul. Wolską. Umowę na jej realizację podpisano 29 września 2016 roku, ale dopiero w styczniu kolejnego roku ogrodzono teren budowy i przystąpiono do prac przygotowawczych. W okresie od kwietnia do grudnia 2017 roku wykonano ściany szczelinowe korpusu stacji, a w styczniu 2018 roku ukończono również szczelinówki wejść. Miesiąc później gotowy był wykop wstępny, w marcu płyta górna, a w kwietniu płyta pośrednia i połowa wykopu na poziomie -2. W czerwcu ukończono płytę denną i zaczęto wylewać słupy hali peronowej.

Mat. Metro Warszawskie
Po godz. 10:15 w Punkcie Informacyjnym przy ul. Płockiej 8 zaczęli pojawiać się pierwsi uczestnicy naszego spotkania. Wówczas przybył do nas również pracownik BHP i po godz. 10:30, gdy nasza 16-osobowa grupa była już w komplecie, przeszliśmy szkolenie i otrzymaliśmy środki ochrony indywidualnej. Następnie pracownik punktu przekazał nam informacje o bieżącym stanie prac oraz wskazał powieszone na ścianie dwie grafiki – pierwsza przedstawiała projekt zagospodarowania terenu i zieleni w otoczeniu stacji C8, druga natomiast przebieg tuneli szlakowych D9 prowadzących od stacji C8 Płocka do stacji C9 Rondo Daszyńskiego z zaznaczeniem aktualnej pozycji maszyn drążących. Około godz. 10:55 wykonaliśmy fotografię grupy na tle punktu, po czym przeszliśmy na sąsiadujący z budynkiem plac budowy.

Po przejściu przez bramę na południowym krańcu placu ruszyliśmy na północ w jego głąb. Z lewej minęliśmy kontenery z pomieszczeniami biurowymi i zaparkowane auta pracowników, na drodze specjalną myjnię, dzięki której ciężki sprzęt wyjeżdżający na miasto nie brudzi ulic, po prawej natomiast zostawiliśmy bloki przy ul. Płockiej i Skierniewickiej. Po chwili dotarliśmy na wysokość stacji i tam naszym oczom ukazały się m.in. betoniarki, dźwig, suwnica i tubingi. Skręciliśmy w lewo i zeszliśmy na strop stacji, w którym pozostawiono jeszcze trzy otwory technologiczne. W otworze po stronie południowej znajdowała się schodnia prowadząca na sam dół i to właśnie z niej skorzystaliśmy schodząc bezpośrednio na poziom -2.

Po zejściu do przyszłej hali peronowej stacji przeszliśmy na stronę zachodnią w miejsce, gdzie w niedalekiej przyszłości pobiegnie tor w kierunku centrum miasta. Bezpośrednio za naszymi plecami znajdował się wlot do tunelu południowego D9, a obok również wylot tunelu północnego. Mimo że ich drążenie rozpoczęło się w lipcu, to nadal można było w tym miejscu zobaczyć konstrukcje związane z rozpoczęciem pracy przez tarcze TBM – kołyski do ich posadowienia, kratownice do odepchnięcia oraz długie na kilka metrów „fałszywe tunele”. Przed nami widoczne były natomiast liczne filary o przekroju kwadratowym oraz ściany podperonia w końcowej fazie budowy, na których następnie zostanie wykonana płyta peronowa. Pomiędzy nimi trwało oczyszczanie terenu oraz przygotowania do montażu urządzeń i instalacji podperonowych. Idąc dalej między ścianą szczelinową stacji a ścianą podperonia minęliśmy zaparkowany multicar – pojazd, który m.in. dostarcza tubingi ze stacji do pracującego w tunelu „kreta”. Następnie mijaliśmy kolejne maszyny i budowniczych przy pracy, zaś na drugim końcu przyszłego peronu widoczny był szalunek przygotowany na wybetonowanie szybu windy łączącej peron z antresolą.

Na północnym końcu stacji niemal powtórka z początku zwiedzania – kolejny otwór technologiczny w stropie i kolejne dwa tunele. Tutaj jednak nie było kołysek, kratownic i fałszywych odcinków, gdyż w tym miejscu tarcze kończyły drążenie. Tunel D8 N, wykonywany przez TBM S646 Krystyna, został ukończony 29 maja, zaś maszyna S644 Maria, wykonująca tunel D8 S, przebiła się na stację C8 Płocka 16 czerwca – obydwie trzy miesiące (!) przed terminem. Następnie siostry przeszły serwis, zostały przeciągnięte na specjalnych wózkach na drugi koniec obiektu i tam odpowiednio 3 i 16 lipca wyruszyły w ostatnią podróż w stronę istniejącego odcinka centralnego linii M2. Przed wylotem z lewego tunelu D8 wykonaliśmy kolejne zdjęcie grupowe, a następnie spotkała nas bardzo miła niespodzianka w postaci wejścia do tunelu prawego D8.

Wspomnianym tunelem przeszliśmy około 20 m w stronę stacji C7 Młynów. Przed nami był długi prosty odcinek biegnący pod ul. Płocką, a na jego końcu zakręt w lewo. Uczestnicy przyglądali się z bliska tubingom, ich łączeniom i namalowanym na nich numerom, a także pracującemu nad naszymi głowami taśmociągowi transportującemu urobek na stację C6 Księcia Janusza. Wszyscy chętnie fotografowali się na tle długiej, oświetlonej tuby, a po sesji zdjęciowej w jej wnętrzu wróciliśmy na stację. Minęliśmy specjalną konstrukcję i mechanizm przy styku dwóch taśmociągów oraz przeszliśmy ponownie wzdłuż konstrukcji peronu, ale tym razem wschodnią stroną stacji w kierunku południowym. Minęliśmy kolejny odstawiony multicar z tubingami i jeszcze jeden w ruchu, by po chwili dotrzeć ponownie pod wylot tunelu D9 S. Wówczas zaproszono nas na schodnię, której użyliśmy na początku zwiedzania. W czasie gdy jedni uczestnicy wchodzili już na poziom -1, inni w oczekiwaniu na swoją kolej mieli jeszcze chwilę, by przyjrzeć się dwóm religijnym akcentom między początkami tuneli – figurze Matki Boskiej oraz tabliczce z napisem Bismillahirrahmanirrahim (w imię Boga [Allaha] miłościwego, litościwego).

Na poziomie antresoli zobaczyliśmy filary oraz ściany i zbrojenia pod ściany przyszłych pomieszczeń technologicznych. Przeszliśmy przez obszar, który w czasie eksploatacji będzie niedostępny dla podróżnych, docierając do pierwszego otworu technologicznego po północnej stronie stacji. Właśnie w tym momencie, jak na nasze zawołanie, budowlańcy rozpoczęli opuszczanie elementów obudowy tunelu z powierzchni ziemi na strop dolny stacji. Miłośnicy zebrali się wokół otworu i obserwowali jak sześć części jest przenoszonych w dwóch partiach po trzy z wykorzystaniem suwnicy z hakiem i pasów na multicara. Po tym pokazie przeszliśmy dalej i wyszliśmy na powierzchnię przy północnej bramie wyjazdowej z wykorzystaniem schodni w kolejnym otworze przykrytym namiotem.

Na północnym krańcu placu budowy ulokowane były różnego rodzaju instalacje. Ruszyliśmy w drogę powrotną na południe i zaraz za namiotem i otworem, na stropie, składowane były wielokrotnie wspomniane wcześniej tubingi. Nie będzie wcale przesadą, jeśli powiemy, że było to morze tubingów! Na jeden pierścień tunelu o szerokości 1,5 m i grubości 0,3 m składa się 6 elementów – 5 większych o masie 5 t oraz mniejszy klin o masie 1 t. Były one wytwarzane w bazie wykonawcy przy ul. Marywilskiej, gdzie ich produkcję zakończono 28 lipca na zestawie o numerze 3408. Na zakończenie wykonaliśmy zdjęcie grupowe na tle tubingów i suwnicy, po czym ruszyliśmy do wyjścia. Przeszliśmy drogą w stronę południowego wyjazdu z budowy i skierowaliśmy się do Punktu Informacyjnego, gdzie oddaliśmy powierzone nam ochronne elementy ubioru i chwilę po godz. 12:00 zakończyliśmy spotkanie.

Bardzo dziękujemy przedsiębiorstwu Gülermak za możliwość zorganizowania kolejnego, piątego już, spotkania na budowie metra na Woli. Liczymy, że dzięki przedterminowemu zakończeniu drążenia tuneli, do czasu zakończenia kontraktu będziemy mieli jeszcze kilka okazji, by odwiedzić powstające stacje w trakcie prac wykończeniowych oraz przejść gotowym tunelem.