24 października 2022, pod patronatem Metra Warszawskiego, odbyła się trzecia z serii „Zobacz, jak metro oddycha pod ziemią” wycieczka Koła Miłośników Metra i Zrobotyzowanych. Wycieczka odbyła się na stacjach A19 Marymont i A23 Młociny.
Spotkanie rozpoczęło się w północnej głowicy stacji A18 „Plac Wilsona”. Po krótkim zapoznaniu się z zasadami BHP, wyruszyliśmy (nie wychodząc z przejścia podziemnego) do niepozornych drzwi w drugim końcu głowicy. Poprowadziły one nas przez pomieszczenie techniczne do wentylatorni stacyjnej. Tam od przedstawicieli spółki Metro Warszawskie, wysłuchaliśmy wyjaśnień dotyczących pracy systemu wentylacji w zależności od pory roku. Omawiana wentylatornia to stacyjna komora wentylatorów, która zapewnia wyciąg powietrza ze stacji. Wyposażona jest w dwa wentylatory produkcji czeskiej. Cechą charakterystyczną tej wentylatorni była panująca w niej wysoka temperatura – ubranych jesiennie uczestników wycieczki bardzo to zaskoczyło. W tym ciepłym powietrzu można było na własnej skórze przekonać się, jaki klimat panowałby na stacjach metra, gdyby nie system wentylacyjny zapewniający wymianę powietrza.
Po zapoznaniu się z wentylatornią grupa przeszła prosto z tego samego pomieszczenia przez kolejne drzwi do pewnego obiektu znanego wielu warszawiakom. Była to tzw. pustka technologiczna nad torami odstawczymi za stacją „Plac Wilsona”, znana jako nieukończony parking, umieszczona pod ul. Słowackiego. Pustka ta miała pełnić funkcję parkingu, jednak z szeregu powodów nie udało się w 2005 roku wykonać do niej wjazdu dla samochodów. KMM i Zrobotyzowani mieli okazję na własne oczy przekonać się o skali tego obiektu – taka przestrzeń faktycznie byłaby w stanie zmieścić ponad 100 samochodów, wspomagając odciążanie ulic miejskich od chaotycznie zaparkowanych prywatnych pojazdów.
Po przejściu przez całą pustkę technologiczną, weszliśmy do kolejnej wentylatorni. Wentylatornia związana jest bezpośrednio z pewną rzeczą, którą zapewne kojarzy wielu mieszkańców Żoliborza – pięć małych „domków” z kratami przy ul. Krechowieckiej. Są to czerpnie powietrza prowadzące korytarzem napowietrzającym do dwóch wydajnych wentylatorów, takich samych jak w wentylatorni stacyjnej. Jednak o ile wentylatornia stacyjna powietrze wyciąga z obszaru stacji, o tyle wentylatornia przy ul. Krechowieckiej powietrze wciąga i podaje prosto do tunelu oraz na tory odstawcze, na których spędzają czas niektóre pociągi.
W tej wentylatorni tradycyjnie uruchomiono dla nas jeden z wentylatorów. Niektórzy uczestnicy wycieczki sprawdzali na sobie moc nawiewu – po wyłączeniu maszyny doszli oni do konkluzji, iż wentylator taki mógłby doskonale dawać sobie radę jako suszarka do włosów. 😉
Wycieczka wróciła przez nieukończony parking i udała się pociągiem na sąsiednią stację A19 „Marymont”. Na tej stacji również odwiedziliśmy wentylatornię stacyjną. Następnie, wchodząc po schodach, przeszliśmy do pomieszczeń na poziomie antresoli i ostatecznie wychodząc przez niepozorne drzwi pojawiliśmy się nad torami. A dokładniej – na antresoli technicznej, znajdującej się nad torem w kierunku Kabat. Pasażerowie mogą ją obserwować z przeciwległej antresoli. Służy ona do komunikacji pracowników pomiędzy dwoma blokami pomieszczeń technicznych.
Również pociągiem udaliśmy się na stację A23 „Młociny”. Na Młocinach zwiedziliśmy stanowisko dyżurnego stacji, umieszczone obok peronu końcowego z kierunku Kabat. Stanowisko to znajduje się za kilkoma dużymi lustrami weneckimi, które często służą pasażerom wychodzącym z pociągu do przeglądania się i poprawiania ubioru. Przeglądający się w „lustrze” nie zdają sobie sprawy, że w takiej chwili za nimi wre praca – w otoczeniu różnorodnej aparatury elektronicznej pełni swój dyżur Dyżurny Stacji. Tak jak każdy stacyjny dyżurny, odpowiada on za kontrolę bezpieczeństwa na stacji, prawidłową pracę układów technicznych oraz wspomaga kontrolę ruchu pociągów, kończących na Młocinach bieg. Wysłuchaliśmy opowieści jednego z uczestników wycieczki, pracownika Metra Warszawskiego, o różnych ciekawostkach związanych z działaniem poszczególnych systemów i procedur w Metrze.
Następnie udaliśmy się do dotychczas nigdy nieodwiedzonej wentylatorni stacyjnej stacji A23. Po obejrzeniu wentylatorów, przeszliśmy przez tłumiki do czerpni powietrza znajdującej się tuż obok pętli tramwajowej Młociny.
Szczególną ciekawostką były tłumiki. Wentylatory zarówno stacyjne, jak i szlakowe, przetłaczając powietrze, generują gigantyczny hałas. Hałas ten może być uciążliwy dla pasażerów oraz mieszkańców budynków sąsiadujących z czerpniami. Dlatego w każdej wentylatorni metra umieszczone są wielkie tłumiki – wysokie moduły ustawione wzdłuż trajektorii potoku powietrza. Są one wypełnione miękkimi materiałami, które tłumią dźwięki pracy urządzeń. Uruchomiono dla nas również jeden z wentylatorów, ale tym razem po to, aby wycieczka znajdując się po drugiej stronie tłumików mogła ocenić ich efektywność. Dało się wówczas odczuć ledwo słyszalny, przytłumiony szum wentylatora. Od pracownika technicznego metra dowiedzieliśmy się, że po obu stronach tłumika nie słychać, co mówi człowiek znajdujący się z drugiej strony – kilku uczestników wycieczki postanowiło to sprawdzić – i faktycznie, nawet po zbliżeniu głowy prosto do filtra tylko krzycząc można było coś przekazać osobie naprzeciw, do której i tak docierał zaledwie szept.
Wycieczka zakończyła się na peronie stacji „Młociny”.
Wyrażamy wdzięczność spółce Metro Warszawskie za umożliwienie odwiedzenia wymienionych obiektów oraz demonstrację pracy podzespołów wentylacyjnych pierwszej linii metra. Na początku wspomnieliśmy, że wycieczka ta zakończyła edycję serii „Zobacz, jak metro oddycha pod ziemią” na M1. Już niedługo zapraszamy serdecznie na wycieczkę „Zobacz, jak metro oddycha pod ziemią” na linii M2!
Do zobaczenia na następnej wycieczce!