30 października 2018 roku w Świtlicy miała miejsce dyskusja na temat metra na Targówku. Razem z mieszkańcami tej dzielnicy, a także przedstawicielami lokalnych władz, stołecznego organizatora komunikacji miejskiej i stowarzyszeń miłośniczych, omówiliśmy 5 przystanków kolei podziemnej i poruszyliśmy kilka innych tematów związanych z warszawskim metrem.
Spotkanie, na które przybyło kilkanaście osób, rozpoczęliśmy chwilę po godz. 18:00 od krótkiego przedstawienia Koła i naszej działalności, a następnie przeszliśmy do wstępu w formie prezentacji. Na kolejnych jej slajdach pokazaliśmy jak metro w poszczególnych opracowaniach planistycznych „wjeżdżało” na teren obecnej dzielnicy Targówek. Pierwszą przytoczoną ważną datą był rok 1916 i ustalenie granicy Warszawy na ul. Trockiej. Następna istotna zmiana granic miasta przypadła na rok 1951, kiedy to do Warszawy przyłączono niemal cały obszar dzisiejszego Targówka – wówczas cały obecnie planowany przebieg II linii metra znajdowałby się w stolicy. Z tego samego roku pochodził projekt metra głębokiego, według którego realizowana miała być linia Praga – Żerań, biegnąca pod ciągiem ulic Odrowąża, Oliwska, Wysockiego i Marywilska. Lata 60. XX wieku to czas planowania linii SKM pokrywającej się z linią kolejową, przebiegającą przez Pragę-Północ przy jej granicy z Targówkiem. Dopiero w planie z roku 1969 od linii tej miała zostać poprowadzona odnoga wzdłuż Trasy Toruńskiej. Dwa lata później w projekcie SKM odnogę tę przesunięto na południe na wysokość ul. Matki Teresy z Kalkuty i dalej pod ul. Rembielińską i taki stan rzeczy utrzymał się również w opracowaniach metra z 1976, 1979 i 1982 roku. Co ciekawe, wówczas miała to być IV linia metra. Zmianę przyniósł rok 1988 – metro miało wtedy skręcić pod ul. Chodecką, dotrzeć do Trasy Toruńskiej, a w przyszłości zostać przedłużone aż do Marek. Jeszcze większą zmianę przyniosła cała dekada lat 90. – według projektów z 1992 i 1998 roku metro ponownie miało ominąć Targówek i wzdłuż Jagiellońskiej kierować się w stronę Północnej Dzielnicy Mieszkaniowej. Dopiero w roku 2001 projekt II linii metra zaczął przypominać dzisiaj realizowaną koncepcję. Na terenie Targówka planowano wówczas zlokalizować 4 stacje – przy Handlowej, pod Gilarską i dwie pod Kondratowicza. W 2006 roku pierwszą stację przesunięto pod Trocką, a za nią skorygowano łuki i drugą usytuowano pod Figara. Obecny projekt, obejmujący 5 targóweckich stacji, pochodzi z roku 2010 – stacja przy Trockiej otrzymała siostrę bliźniaczkę przy Ossowskiego. W latach 2013-2014 rozpatrywano jeszcze odbicie linii na Białołękę, ale pomysł ostatecznie przegrał z analizami oraz decyzjami środowiskowymi i pozwoleniami na budowę wydanymi dla dotychczasowego przebiegu linii.
Następnie przeszliśmy do dyskusji. Daliśmy wybór uczestnikom i zdecydowali oni, że naszą podróż zaczniemy od strony Pragi-Północ i ruszymy dalej w kierunku wschodnim. W związku z tym pierwszym naszym przystankiem został obiekt o oznaczeniu C17 i nazwie roboczej Targówek. Jak wspomnieliśmy akapit wyżej, jest to stacja przy ul. Ossowskiego, która w planach metra pojawiła się najpóźniej ze wszystkich. Budowa obiektu trwa na mocy umowy z 11 marca 2016 roku i powinna zakończyć się najpóźniej 11 maja 2019 roku. Mimo że do tego momentu pozostało jeszcze pół roku, to już teraz mieszkańcy mogą korzystać z ul. Ossowskiego oraz zlokalizowanego nad stacją małego placyku z boiskiem do koszykówki. Sama stacja została oceniona przez dyskutantów pozytywnie. Pochwałę otrzymała lokalizacja w samym środku dużego osiedla bloków. Z tego powodu należy spodziewać się w tym miejscu sporych potoków pasażerskich, dlatego odrobinę zastanawiający jest fakt, że na stację prowadzić będą tylko trzy wejścia, z których tylko jedno będzie w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy i planowanego przystanku autobusowego. Niektórzy dzięki przygotowanym przez nas materiałom po raz pierwszy widzieli pierwotną i aktualną koncepcję wystroju stacji, co dało im możliwość porównania wprowadzonych zmian. Większości zebranych obowiązująca i nawet już realizowana wizja z białymi panelami ściennymi i sufitowymi przypadła do gustu bardziej niż wcześniej zakładana zieleń. Wskazywano, że dzięki temu hala peronowa będzie jasna i przytulna. Pytanie o nazwę obiektu wywołało najgorętszą dyskusję. W ciągu kilku ostatnich lat, prócz dobrze znanej i już utrwalonej nazwy roboczej, pojawiło się kilka innych propozycji – Targówek Centrum, Targówek-Ossowskiego, Barkocińska, a ostatnio nawet Teatr Rampa. Uczestnicy spotkania, biorąc pod uwagę położenie tej i kolejnej stacji, ustalili, że najkorzystniej byłoby obiekt C17 nazwać krótko i prosto od ulicy – Ossowskiego.
Drugą stacją na terenie dzielnicy Targówek i obszaru MSI Targówek Mieszkaniowy, która również ma powstać w ciągu najbliższych 6 miesięcy, będzie C18 Trocka. Jej lokalizacja jest podobna do poprzedniczki – wśród bloków mieszkalnych, pod skrzyżowaniem dwóch ważnych lokalnie ulic, z których jedna również została już zwrócona kierowcom. Wykorzystanie także powinno być duże, ale ponownie wątpliwości budzi liczba wyjść i ich umiejscowienie względem planowanych przystanków autobusowych. Ciekawe również czy egzamin zdadzą wejścia umiejscowione na wprost bramek biletowych. Uczestnicy spotkania wskazali, że istnieją plany stworzenia przy stacji centrum przesiadkowego z kubaturowym parkingiem P+R. Rozważane są dla niego dwie lokalizacje – w miejscu obecnej pętli autobusowej Targówek bądź nieco bliżej stacji, w miejscu budynków handlowo-usługowych sąsiadujących z pętlą. W pierwszym przypadku miałby to być parking na wzór P+R Aleja Krakowska, gdzie kondygnację 0 stanowi pętla, zaś miejsca parkingowe zajmują wyższe piętra. W drugim wariancie parking miałby być w całości oddany kierowcom aut osobowych. Które rozwiązanie nie zostałoby wybrane, to mieszkańcy obawiają się, że parkingi obecnie powstające nad torami odstawczymi na północ od stacji nie będą dla nich wystarczające, a parking P+R będzie stał pusty i nie zostanie im udostępniony w przerwie nocnej. Martwi ich również zbyt mała odległość parkingu P+R od zabudowań mieszkalnych, zwłaszcza w drugiej z przedstawionych lokalizacji. Co do nazwy stacji C18, to, podobnie jak w przypadku C17, nazwa robocza jest już rozpoznawalna i dyskutanci byliby w stanie ją zaakceptować. Inne propozycje, jakie padły z ich strony, to Targówek Mieszkaniowy albo po prostu Targówek, jeżeli poprzednia stacja zwolni tę nazwę na rzecz proponowanej Ossowskiego.
Po dwóch stacjach I etapu rozbudowy II linii metra nadszedł czas na trzy stacje etapu II, które mają powstać do 28 września 2021 roku. Stacja C19 Zacisze jest najmniej kontrowersyjną stacją metra na Targówku, podobnie jak stacja C2 Chrzanów na Bemowie. Od 2006 roku zmianie nie uległa ani jej lokalizacja, ani nazwa. A lokalizacja jest o tyle ciekawa, że będzie to pierwsza stacja warszawskiego metra położona wśród domków jednorodzinnych, w związku z czym nie należy się spodziewać tutaj tłumów. Zebrani zaczęli snuć wizje, że taka „stacja na uboczu” może stać się noclegownią, ale miejmy nadzieję, że tak nie będzie. W końcu obecnie wszędzie jest monitoring i odpowiednie służby, dzięki czemu infrastruktura Metra Warszawskiego uznawana jest za jedną z najczystszych, jeśli nie najczystszą spośród systemów metra na całym świecie. Pół żartem pół serio pojawiły się także głosy, że skoro stacja C13 Centrum Nauki Kopernik przyczyniła się do zwiększenia ruchu na bulwarach wiślanych, to może stacja C19 Zacisze przyciągnie ludzi nad Kanał Bródnowski. Uczestników interesowało również jak zostały rozwiązane kwestie prawne z właścicielami pobliskich domów, wszak teren budowy metra będzie z niektórymi posesjami sąsiadował bądź nawet na nie wkraczał. Inny ciekawy temat to pomieszczenia handlowe na antresolach stacji. Ponad 3,5 roku po uruchomieniu 7 stacji centralnego odcinka II linii niektóre lokale wciąż pozostają puste, mimo ciągle ponawianych przetargów na ich wynajem, a niebawem zostaną otwarte kolejne stacje z kolejnymi pomieszczeniami i to wcale nie w centrum miasta. To pozwala nam twierdzić, że antresole stacji C19 będą świecić pustkami. Na koniec rozmowy o tej stacji wspomniane zostało planowane przedłużenie ul. Figara, która obecnie kończy się niewiele za stacją, a także zaakceptowana została nazwa robocza obiektu. Jedna osoba zaproponowała, że żeby było jeszcze bardziej historycznie, można byłoby nazwać tę stację Elsnerów.
Z Zacisza przejechaliśmy na Bródno, a dokładnie pod ul. Kondratowicza. Stacja C20 Kondratowicza będzie sąsiadką ratusza dzielnicy. Początkowo miała ona znaleźć się pod skrzyżowaniem wspomnianej ulicy z Malborską i 20 Dywizji Piechoty WP, ale na etapie projektowania przesunięto ją o około 60 m na wschód, dzięki czemu dwa wyjścia pojawią się także po obydwu stronach ul. Świętego Wincentego. Co ciekawe, powstaną również ściany trzeciego wyjścia, oznaczonego jako W7, które w przyszłości miałoby zostać dokończone i prowadzić na przystanek tramwajowy zlokalizowany na linii w kierunku Białołęki. Uczestnicy dyskusji wnikliwie przyglądali się wyglądowi Kondratowicza planowanemu po budowie metra oraz chętnie go komentowali. Negatywnie oceniony został pomysł zwężenia ulicy do dwóch pasów oraz umieszczenia przystanków autobusowych na jezdni. Zebrani byli zdania, że arteria, wbrew przewidywaniom władz, nie opustoszeje po wybudowaniu kolei podziemnej, dlatego powinna mieć więcej pasów, zaś zatoki autobusowe, w przypadku ulicy tej klasy, po prostu być muszą. Najgorsze recenzje zebrał przystanek po północnej stronie Kondratowicza, na pasie do skrętu w prawo w Malborską – zaproponowano, by przenieść go za skrzyżowanie, tak jak to ma miejsce obecnie. Wprawne oko wyłapało, że przed urzędem dzielnicowym będzie mniej miejsc parkingowych, a jako uzupełnienie dyskusji o stacji metra i jej otoczeniu poruszono temat pobliskiej stacji benzynowej i wykorzystania terenu, na którym obecnie się ona znajduje. Standardowo na koniec zebrani wypowiedzieli się na temat nazwy stacji. Wśród dotychczasowych propozycji dla przystanku C20, prócz nazwy roboczej, figuruje tylko Bródno-Szpital od pobliskiego obiektu opieki medycznej. O dziwo nie padła nigdy oficjalnie żadna nazwa związana z ratuszem dzielnicy i choć niektórzy uczestnicy spotkania życzyliby sobie nazwy Targówek-Ratusz na wzór przystanków komunikacji naziemnej, to rozumieli oni, że może to być mylące z uwagi na stację z członem Ratusz w Śródmieściu i prawdopodobnie z tego powodu taka nazwa nie zostanie nadana.
Stacją końcową II linii metra będzie stacja C21 Bródno przy skrzyżowaniu Kondratowicza z Rembielińską. Podobnie jak poprzednia, została ona w trakcie projektowania przesunięta o około 30 m na zachód, dzięki czemu możliwe było dodanie długiego przejścia podziemnego pod Rembielińską i wyjścia po jej zachodniej stronie przy przystanku tramwajowym. Targówczanie ponownie zwrócili uwagę na przystanki autobusowe, tym razem jednak chwaląc wszystkie za zastosowanie zatoczek. Zebrani zauważyli również, że obiekt będzie sięgał aż do terenu pobliskiej szkoły podstawowej i w jej sąsiedztwie znajdować się będzie jedna z wentylatorni. Ponownie pojawiły się pytania jak zostało to uregulowane prawnie. Gdy wyświetliliśmy rzuty poziomów podziemnych, zaskoczyła ich szerokość tej stacji, rozszerzanie korpusu jeszcze przed peronem oraz jedna duża antresola z dwoma halami odpraw i pomieszczeniami technologicznymi po bokach. Wszystko to za sprawą gigantycznych torów odstawczych, największych w całym systemie – na 11 torach, w tym 2 z kanałami przeglądowymi, zmieści się aż 13 pociągów! Jeżeli chodzi o wygląd stacji od C19 do C21, to jak na razie możemy bazować jedynie na wstępnych wizualizacjach, ale w przypadku każdego z tych trzech obiektów dyskutantom podobały się przeszklone wejścia o nowoczesnym wyglądzie – zostały one uznane za ładniejsze od tych, które obecnie wyłaniają się na placach budów stacji C17 i C18. Do śmiechu doprowadziła uczestników kanciasta, betonowa ławka na peronie, ale, jak wspomnieliśmy przed chwilą, są to tylko wstępne grafiki wykonane komputerowo, dlatego nie należy w 100% na nich polegać. W temacie nazwy stacji C21, prócz używanej roboczej, jak na razie pojawiły się propozycje Nowe Bródno i Rembielińska. Nasi goście uznali, że pierwszej lepiej unikać, gdyż Bródno to spory obszar i nie jest wcale tak łatwo i jednoznacznie wskazać która jego część jest nowsza. Druga natomiast, mimo że pochodzi od ulicy, bardziej przypadła zebranym do gustu, gdyż mogłaby tworzyć duet z poprzedniczką. Ale i tak za najlepszą uznano nazwę roboczą, która jest krótka i trafiona.
Rozmowę o ostatniej stacji na Targówku zakończyliśmy około godz. 19:45. Pozostały nam kwadrans upłynął na innych tematach okołometrowych. Jako uzupełnienie dyskusji o stacjach C20 i C21 pod Kondratowicza pokazane zostały materiały z konsultacji społecznych z lat 2016-2017 o wyglądzie tej ulicy po budowie metra i zebrani zauważyli pewne zmiany względem projektów stacji z końca 2017 roku. Ponadto poruszone zostały kwestie m.in. proponowanego przez Rafała Trzaskowskiego przedłużenia II linii do stacji kolejowej Warszawa Toruńska oraz budowy pominiętych stacji I linii A12 Plac Konstytucji i A16 Muranów, łącznika między peronami na stacji Świętokrzyska czy schodów ruchomych, które ostatnio ciągle ulegają awariom.
Bardzo dziękujemy Domowi Kultury Świt za możliwość organizacji naszego spotkania w Miejscu Aktywności Lokalnej „Świtlica”, jednocześnie wyrażając zadowolenie, że w każdej z dzielnic Warszawy istnieją tego rodzaju miejsca. Dziękujemy także przedstawicielom portalu targowek.info za pomoc w promocji wydarzenia, a także mieszkańcom Targówka, przedstawicielom Rady Dzielnicy, pracownikom Zarządu Transportu Miejskiego, pasjonatom m.in. z Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej i grupy Po Szynach Mazowsza oraz pozostałym uczestnikom za przybycie i merytoryczny wkład w dyskusję. Docierające do nas sygnały z Targówka, jak i z Bemowa, świadczą o potrzebie powtórzenia naszych spotkań w tej formie. Być może w roku 2019 zdecydujemy się na ten krok.
„pierwsza stacja warszawskiego metra położona wśród domków jednorodzinnych, w związku z czym nie należy się spodziewać tutaj tłumów.”
Hihi. Bez żartów. Zapytam retrorycznie – gdzie będzie najlbliżej stacji położony dziki P&R?
Stacja C19 na Zaciszu spowoduje zmianę charakteru zabudowy tej okolicy. Puste działki a na Zaciszu jest ich trochę będą kupowane przez inwestorów, również starsze domy i te troche nowsze rowniez. Zamiast domów jednorodzinnych pojawia się 3-4 piętrowe nieduże „bloczki”. Oczywiscie nie stanie się to natychmiast, będzie to trend długofalowy. I Zacisze nie będzie już takie zaciszne 😉